Dzisiaj będzie wyrób nietypowy. Otóż w tamtym roku dorwałam się do zajęć z wikliny prowadzonych w Klubie Maczki w Sosnowcu http://www.klubmaczki.pl/ bardzo fajne zresztą, a instruktor zna się na rzeczy. A że lubie nowości rozpoczęłam swoją przygodę z tworzeniem koszy, ten tutaj jest moim pierwszym i jest jeszcze dość koślawy, ale naprawdę czasem ciężko wygrać nawet z najlepiej namoczonym badylem ;p
W lecie będziemy tworzyć żywe zaplatane altany z wierzby, to dopiero będzie frajda. Podziele się z Wami oczywiście rezultatami. : ))
Siaśka | 24 stycznia 2012 13:23
jest piękny!! gratuluję :D
zainspirowana | 1 lutego 2012 14:09
super!!! sama go zrobiłaś...? boskie!
musze się też rozejrzeć... w końcu do Sosnowca ciągle ganiam :)
pasjonatka | 1 lutego 2012 14:26
sama, tymi rękami :)